Niepokój ludności budzą uzbrojone grupy, które zachodzą do prywatnych domów, żądają pod pretekstem przygotowania referendum pokazania dowodów tożsamości, a następnie albo te dowody niszczą, albo zabierają. Przed działalnością tych osobników ostrzegał tatarski działacz Marat Massalimow. Radził, by nie podawać danych osobowych, a tym bardziej - nie okazywać dowodów tożsamości. Jego zdaniem, nie należy w tym czasie przyjmować obcych ludzi, unikać prowokacji. Już od kilku dni niepokój ludności tatarskiej budziło znakowanie ich domów specjalnymi symbolami przez ludzi należących do prorosyjskich drużyn samoobrony Krymu. Ludność tatarska zamierza bojkotować referendum, które z punktu widzenia prawodawstwa Ukrainy jest bezprawne, a sposób jego przygotowania nie gwarantuje ani przejrzystości, ani rzetelności procesu referendalnego.