Prezydium krymskiego parlamentu zgodziło się zwołać na jutro nadzwyczajne posiedzenie izby. Na dzisiejszym szef parlamentu Władimir Konstantinow powiedział, że nie uznaje prawa stanowionego przez Radę Najwyższą w Kijowie - podało Radio Swoboda. Na razie nie wiadomo, czy deputowani będą zajmować się sprawą referendum. W porządku jutrzejszego posiedzenia są dwa punkty: o sytuacji politycznej na Ukrainie i o lokalnych władzach Krymu. W autonomicznej, choć należącej do Ukrainy, Republice Krymskiej, Rosjanie stanowią dwie trzecie ludności. W Sewastopolu na Krymie stacjonuje rosyjska Flota Czarnomorska.