Według rzecznika afgańskiego MSW Nadżiba Danisza w zamachu zabito i raniono łącznie co najmniej 20 osób - przekazał Reuters. Wśród ofiar śmiertelnych są policjanci; brak informacji o zabitych i rannych cywilach. Terrorysta zdetonował ładunek wybuchowy w pobliżu grupy policjantów prowadzących operację wymierzoną w handlarzy narkotyków i alkoholu - podały afgańskie media. Do samobójczego ataku doszło, gdy funkcjonariusze "próbowali zapobiec ewentualnym protestom" - powiedział rzecznik kabulskiej policji Basir Mudżahid. Zamach miał miejsce w centrum afgańskiej stolicy, w pobliżu ambasady USA. Za atak odpowiedzialne jest IS - poinformowała w czwartek wieczorem propagandowa agencja dżihadystyczna Amak. Co najmniej 41 osób zginęło 28 grudnia w samobójczym zamachu bombowym na redakcję agencji prasowej Afghan Voice i sąsiednie szyickie centrum kultury w Kabulu. Do tego ataku również przyznało się IS.