Dwie osoby zginęły w czwartek wieczorem w strzelaninie z użyciem karabinku Kałasznikow w centrum Marsylii. - Nie ma żadnych hamulców, gdy masz do czynienia z organizacjami przestępczymi, które nie wahają się stosować przemocy - stwierdził w piątek szef policji Delty Rodanu Frederique Camilleri. Mieszkańcy Marsylii skarżą się, że sytuacja w mieście wymyka się spod jakiejkolwiek kontroli władz, a oni sami nie czują się bezpiecznie. - Zabójstwa wykraczają obecnie daleko poza północne - imigranckie dzielnice miasta. W biały dzień będą miały niedługo miejsce porwania kobiet, dzieci (...). Nie będziemy już mogli bezpiecznie wychodzić do domu - komentuje sytuację w mieście jego mieszkanka w stacji France Bleu Provence. - Usłyszeliśmy głośne strzały, zrozumieliśmy, że to było morderstwo - mówi inna mieszkanka Marsylii. - Tu się urodziłam, moja rodzina jest tu od lat trzydziestych XX wieku i nigdy wcześniej czegoś takiego nie słyszałam ani nie widziałam - dodaje kobieta. - Myśleliśmy, że tutaj będziemy bezpieczni, ale ostatecznie nigdzie nie jesteśmy już bezpieczni. Byliśmy u centrum miasta - ubolewa kolejna mieszkanka tego miasta, pokazując dziury po kulach w domu, w którym miała miejsce strzelanina. Marsylia. 70 nowych policjantów Camilleri broni działań policji wskazując, że "w ciągu ostatnich trzech lat zlikwidowano 70 punktów sprzedaży narkotyków, a handlarze siedzą w więzieniach" dzięki prowadzonym pracom dochodzeniowym. W listopadzie do Marsylii ma przybyć 70 kolejnych funkcjonariuszy. - Od czterech lat regularnie otrzymujemy posiłki, aby uporać się z przestępczością narkotykową - dodaje policyjny dowódca. Czytaj także: Protesty we Francji. Tłum zaatakował policyjny radiowóz W połowie września w Marsylii młoda kobieta została w swoim pokoju trafiona zabłąkanym pociskiem z automatu Kałasznikowa w czasie ulicznych porachunków gangów handlarzy narkotyków. Minister spraw wewnętrznych Francji Gerald Darmanin zapowiedział wtedy, że w Marsylii rozlokowana zostanie specjalna jednostka policji do zwalczania przestępczości zorganizowanej. Francuski portal Numbeo, oceniający jakość życia w poszczególnych regionach i miastach kraju, ostrzega, że w 100-stopniowej skali przestępczość w Marsylii plasuje się na poziomie 71,71, a przestępczość związana z handlem narkotykami sięga 74,34. Według ustaleń AFP, od początku roku w porachunkach gangów narkotykowych zastrzelone zostały w Marsylii 42 osoby, w tym trzy przypadkowe osoby. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!