Krwawe protesty w Tanzanii. Dramatyczna relacja Polki: Na Zanzibarze jest podobnie

Zamieszki w związku z wyborami w Tanzanii. Wojsko i policja pilnują ulic
Zamieszki w związku z wyborami w Tanzanii. Wojsko i policja pilnują ulicMARCO LONGARIAFP

W skrócie

  • Po wyborach prezydenckich w Tanzanii wybuchły krwawe protesty, w których - zdaniem opozycji - mogło zginąć kilkaset osób
  • Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca unikanie podróży do Tanzanii i ostrzega przed brakiem możliwości uzyskania pomocy.
  • Opozycja nie uznaje zwycięstwa obecnej prezydentki, twierdząc, że wybory zostały sfałszowane.
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii

Polacy wezwani do opuszczenia Tanzanii. Trwają niebezpieczne protesty

Zobacz również:

    Komunikat polskiego rządu. "Odradzamy podróże"

    Zobacz również:

      Wybory prezydenckie w Tanzanii. Opozycja odrzuca zwycięstwo Samii Suluhu Hassan

      Zobacz również:

      "Polityczny WF": "Męczennik" w Budapeszcie. Czy Ziobro wróci z Węgier?INTERIA.PL