W stanie Chihuahua położonym przy granicy ze Stanami Zjednoczonymi odnaleziono ciała sześciu mężczyzn. Ślady na ich ciałach wskazują, że przed zastrzeleniem byli torturowani. W tym regionie administracyjnym zginęło łącznie 16 osób. W stanie Sinaloa, który jest siedzibą jednego z najkrwawszych gangów, życie straciło 6 osób. Od 2006 roku, gdy władze Meksyku wypowiedziały gangom narkotykowym wojnę, a do zwalczania karteli użyto wojska, w kraju zginęło co najmniej 70 tysięcy osób.