Podczas bankietu wydanego na cześć gościa królowa Elżbieta określiła wizytę chińskiego prezydenta jako "decydujący moment w tym bardzo szczególnym roku" dla stosunków dwustronnych, które są "globalnym partnerstwem" i powinny osiągnąć "nowy, ambitny poziom". Xi Jinping również mówił o "jaśniejszej przyszłości" dla bliskich powiązań stosunków chińsko-brytyjskich. Chiński gość został powitany salutem z 41 dział a do pałacu Buckingham udał się w pozłacanej karocy w towarzystwie królowej. Wcześniej Xi Jinping spotkał się z przywódcą opozycyjnej Partii Pracy Jeremy Corbynem, który - według opublikowanego komunikatu - poruszył w rozmowie "kwestię praw człowieka" oraz wpływu importu tanich chińskich wyrobów hutniczych na brytyjski przemysł metalurgiczny. Reuter podkreśla, że wizyta Xi Jinpinga określana jest jako "początek złotej ery" w stosunkach brytyjsko-chińskich. Premier David Cameron ma nadzieję na uzyskanie dla Wielkiej Brytanii uprzywilejowanych stosunków dwustronnych, zwłaszcza gospodarczych z Chinami, przysługujących Wielkiej Brytanii jako najbliższemu sojusznikowi Chin na Zachodzie. Krytycy zarzucają Cameronowi, że dążąc do korzyści gospodarczych przymyka oko na naruszenia praw człowieka w Chinach i postępujące naruszenia swobód obywatelskich. Gesty wobec Pekinu mogą również wywołać niezadowolenie niektórych sojuszników Wielkiej Brytanii, zwłaszcza USA, gdzie Xi Jinping był w ub. miesiącu. Wyszły wówczas na jaw zadrażnienia wokół kradzieży własności intelektualnej, ataków w sieci i polityki Pekinu wobec sąsiadów.