- W dzisiejszych zamieszkach pięć osób zginęło w podejrzany sposób. Policja prowadzi dochodzenie - głosi cytowane przez agencję IRNA oświadczenie policji. Wcześniej w niedzielę policja dementowała doniesienia o ofiarach śmiertelnych starć uczestników demonstracji antyrządowych z siłami bezpieczeństwa. ZOBACZ NAGRANIE Z DZISIEJSZYCH STARĆ Inne media państwowe podały, powołując się na wysokiego przedstawiciela policji, że niedzielę, w trakcie zamieszek w Teheranie, aresztowano 300 ludzi. Protesty antyrządowe, do których dochodzi od czasu czerwcowych wyborów prezydenckich, których wyniki zostały - zdaniem opozycji - sfałszowane, nasiliły się w ostatnich dniach przy okazji przypadającej w niedzielę kulminacji święta Aszury, upamiętniającego śmierć imama Husajna, wnuka Mahometa. Antyrządowe demonstracje wybuchają też poza stolicą Iranu. W sobotę w Isfahanie, w środkowym Iranie, siły bezpieczeństwa starły się ze zwolennikami zmarłego 19 grudnia dysydenckiego duchownego, ajatollaha Hosejna Alego Montazeriego. Świadkowie zajść i opozycyjne strony internetowe podały, że policja otwarła ogień do protestujących w centrum Teheranu, gdzie miał także zginąć bratanek jednego z liderów opozycji Mir-Hosejna Musawiego. Biały Dom potępił w niedzielę akcje irańskiej policji uznając je za "nieuzasadnione tłumienie" praw obywatelskich i oświadczył, że opowiada się po stronie protestujących.