W specjalnym oświadczeniu prezes Kongresu Jan Skalski zwraca się do marszałka Sejmu "z palącym apelem o podjęcie energicznych i stanowczych działań, mających na celu przeciwdziałanie dalszemu bezczeszczeniu czci i pamięci naszych Rodaków, upamiętnionych w przyjętej przez aklamację rezolucji Sejmu RP z lipca ub. roku". Chodzi o uchwałę Sejmu z 15 lipca ubiegłego roku w sprawie "tragicznego losu Polaków na Kresach Wschodnich". Jej tekst przypomina o 66. rocznicy "rozpoczęcia przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińską Powstańczą Armię na kresach II Rzeczypospolitej tzw. antypolskich akcji - masowych mordów o charakterze czystki etnicznej i znamionach ludobójczych". Oczekujemy adekwatnej reakcji Skalski wskazuje w poniedziałkowym apelu, że "osoba sprawująca najwyższy urząd w sąsiednim państwie mocą wydawanych aktów prawnych podnosi do rangi bohaterów narodowych dwóch najbardziej odpowiedzialnych za gehennę, męczeństwo i zagładę Polaków na Kresach bezwzględnych zbrodniarzy (Romana Szuchewycza w 2007 r. i Stepana Banderę w 2010 r.), a zbrodnicze formacje OUN UPA uznaje za uczestników walki o niepodległość Ukrainy". Światowy Kongres Kresowian domaga się reakcji "natychmiastowej i adekwatnej do skali zagrożenia ze strony odradzającego się za pomocą struktur państwowych skrajnego nacjonalizmu". "Oczekujemy, że Sejm Rzeczypospolitej podejmie uchwałę, w której potępi ostatnie decyzje ustępującego prezydenta Ukrainy" - podkreśla prezes Kongresu. Decyzje Juszczenki Apel Światowego Kongresu Kresowian to reakcja na dwie niedawne decyzje prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki. 22 stycznia Juszczenko specjalnym dekretem nadał pośmiertnie tytuł Bohatera Ukrainy przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) Stepanowi Banderze. Bandera był przywódcą jednej z frakcji OUN, której zbrojne ramię, Ukraińska Powstańcza Armia (UPA), obarczana jest odpowiedzialnością za prowadzone od wiosny 1943 r. czystki etniczne ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Decyzja Juszczenki wywołała protesty wśród ukraińskiej Polonii, w Polsce i Rosji. Bandera - jak napisano w prezydenckim dekrecie - uzyskał tytuł bohatera "za niezłomny duch w służbie idei narodowej, bohaterstwo i poświęcenie w walce o niezależne państwo ukraińskie". Decyzję o nadaniu tytułu wraz z medalem państwowym Juszczenko wręczył wnukowi Bandery, obywatelowi Kanady, również Stepanowi. Tydzień później, w trakcie obchodów rocznicy bitwy pod Krutami, gdzie 29 stycznia 1918 r. wojska proklamowanej rok wcześniej Ukraińskiej Republiki Ludowej poniosły klęskę w nierównym starciu z wojskami sowieckimi, Juszczenko ogłosił dekret, w którym uznał członków OUN i UPA za uczestników walk o niepodległość państwa. Zgodnie z dekretem, rządowi i Radzie Najwyższej (parlamentowi) Ukrainy polecono opracowanie projektu ustawy potwierdzającej, że członkowie m.in. formacji zbrojnych Ukraińskiej Centralnej Rady, Ukraińskiej Republiki Ludowej, Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej, Hetmanatu i Ukraińskiej Wojskowej Organizacji prowadzili walkę o niepodległość państwa. Prezydent Juszczenko opuści niebawem swe stanowisko. W wyborach prezydenckich 17 stycznia, w których ubiegał się o reelekcję, zdobył 5,45 proc. poparcia. W walce o prezydenturę zmierzą się w drugiej turze 7 lutego premier Julia Tymoszenko i lider opozycyjnej Partii Regionów Ukrainy Wiktor Janukowycz.