Pieskow był pytany o nagrania wideo, które pojawiły się w internecie. Rosjanie mówią tam, że są rosyjskimi żołnierzami i nadal są w służbie czynnej sił zbrojnych.OBWE informowała dzień wcześniej w komunikacie, że podczas spotkania przedstawicieli misji OBWE, które odbyło się bez udziału władz ukraińskich w szpitalu wojskowym w Kijowie, przebywający tam Rosjanie "potwierdzili, że są członkami jednostki sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej". W środę doradca szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Markijan Łubkiwski poinformował, że zatrzymani na wschodzie Ukrainy dwaj żołnierze rosyjscy są podejrzani o popełnienie przestępstwa - powołanie grupy lub organizacji terrorystycznej. Moskwa twierdziła, że zatrzymani nie są obecnie w służbie czynnej. Rosja konsekwentnie zaprzecza, by jej żołnierze walczyli po stronie prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy. Moskwa zaprzecza też, by udzielała separatystom wsparcia w sprzęcie bojowym, czemu nie dają wiary Kijów, Zachód i rosyjska opozycja.