- Ilekroć prezydent Putin komentuje kwestię tej broni, robi to, odpowiadając na czyjeś pytania lub pytania od reporterów, w tym zagranicznych - przekonywał na konferencji prasowej rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow, cytowany przez propagandową agencję TASS. To odpowiedź na słowa, które padły podczas wywiadu z Jensem Stoltenbergiem, który ukazał się w poniedziałkowym "Daily Telegraph". - Celem NATO jest oczywiście świat bez broni taktycznej, ale dopóki ona istnieje, pozostaniemy sojuszem nuklearnym. Świat, w którym Rosja, Chiny i Korea Północna mają broń nuklearną, a NATO nie, będzie bardziej niebezpieczny - powiedział w rozmowie z gazetą sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego. Dmitrij Pieskow krytykuje Jensa Stoltenberga - To nic innego jak eskalacja - orzekł Dmitrij Pieskow, zapytany o wypowiedzi Stoltenberga. Jak dodał, w opozycji do zachodnich przywódców, Władimir Putin nie mówi o tym temacie "z własnej inicjatywy, ponieważ traktuje tę kwestię poważnie". Nie wspomniał jednak, że słowa szefa NATO padły podczas wywiadu dziennikarskiego. Zdaniem Pieskowa, wypowiedzi Stoltenberga mają służyć "podniesieniu napięcia" pomiędzy NATO a Rosją. - Oświadczenie szefa NATO stoi w sprzeczności z deklaracją wydaną po zorganizowanej w ostatni weekend konferencji na temat Ukrainy w Szwajcarii - ocenił rzecznik Putina. Ukraina a NATO. Jens Stoltenberg o kluczowych "rozmowach" W wywiadzie udzielonym "Daily Telegraph" sekretarz generalny NATO poinformował, że prowadzone są rozmowy na temat wykorzystania arsenału jako środka odstraszającego. Dyskusja dotyczyć ma m.in. rozmieszczenia większej liczby broni oraz postawienia jej w stan gotowości. - Nie będę wchodził w szczegóły operacyjne dotyczące tego, ile głowic nuklearnych powinno być w stanie gotowości, a które powinny być przechowywane w magazynach, ale musimy konsultować się w tych kwestiach - stwierdził Jens Stoltenberg. Władimir Putin zapowiada. "Jesteśmy gotowi" - Z militarno-technicznego punktu widzenia jesteśmy, oczywiście, gotowi - deklarował w marcu Władimir Putin, zapytany przez rosyjskich dziennikarzy o możliwość wykorzystania broni strategicznej i taktycznej. Stwierdził, że Rosja użyłaby jej, gdyby "jej suwerenność byłaby zagrożona", a w przypadku gdyby amerykańskie wojsko pojawiło się w Rosji lub Ukrainie, "Rosja potraktowałaby takie posunięcie jako interwencję". --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!