"Wrażenie jest takie, że oni specjalnie sprowokowali (przywódcę Korei Płn. - PAP) Kim Dzong Una" - cytuje wypowiedź Ławrowa białoruska telewizja STW, zapowiadając pełną wersję wywiadu z rosyjskim ministrem, która będzie wyemitowana w sobotę na kanale RTR-Białoruś. "Dlatego potępiając rakietowo-jądrowe awantury Pjongjangu, nie możemy nie potępić prowokacyjnego zachowania naszych amerykańskich kolegów" - oświadczył Ławrow. Dodał, że Rosja zajmuje stanowisko, że należy "kroczyć wyłącznie drogą dyplomatyczną", aby uniknąć eskalacji konfliktu, w którym "wina jest po obu stronach". Korea Północna przeprowadziła w środę (we wtorek czasu polskiego) kolejną próbę rakiety balistycznej i obwieściła, że program budowy jej strategicznych sił jądrowych został zrealizowany. Pjongjang twierdzi, że Korea Płn. dołączyła do grona mocarstw jądrowych, a jej rakiety mogą uderzać w cele w USA. Z Mińska Justyna Prus