"Uważamy (...) za absolutnie niedopuszczalne nieproporcjonalne użycie siły ze strony przedstawicieli organów władzy i uważamy za absolutnie uzasadnione ostre działania organów ochrony prawa w celu położenia kresu zamieszkom" - oznajmił Pieskow. Dodał, że prezydent Władimir Putin zwraca uwagę na wiece w Moskwie, ale nie uważa ich za coś nadzwyczajnego. "W Rosji codziennie odbywa się ogromna liczba wydarzeń, które są oczywiście przedmiotem uwagi prezydenta, ale nie o każdej z nich musi on wypowiadać swoje zdanie" - dodał. Zaznaczył też, że Kreml odnotowuje zarówno przypadki niepodporządkowywania się poleceniom policjantów, jak i przemocy z ich strony; wszystkie są przedmiotem kontroli. "Odnotowujemy i zwracamy uwagę na wszystkie pojawiające się materiały, gdzie ewidentnie zarejestrowano przypadki, odnośnie do których jest prowadzona wewnętrzna kontrola służbowa. Odnotowujemy także materiały rejestrujące niepodporządkowanie się oraz - co więcej - agresję wobec funkcjonariuszy organów ochrony prawa, co także jest niedopuszczalne" - powiedział. Jak dodał, podczas zamieszek "co najmniej doszło do przemocy wobec przedstawicieli organów ochrony prawa". Pieskow zaapelował, by nie kierować się emocjami przy ocenianiu sytuacji, jaka powstała wokół wyborów do władz Moskwy oraz działań organów ochrony prawa na wiecach, tylko poczekać na wyniki wewnętrznych kontroli i decyzje sądu. "Nie możemy i nie powinniśmy kierować się emocjami. Dlatego sformułowań 'bezprawne użycie siły', 'bezprawne odsunięcie od wyborów' czy 'bezprawne areszty' itd. mogą używać albo urzędy(...) po przeprowadzeniu służbowej kontroli albo sądy" - oznajmił. Dodał, że wszyscy niezarejestrowani kandydaci mają prawo zwrócić się do sądu ze skargą na decyzję komisji wyborczej. "Organizowanie zamieszek" Pieskow zaznaczył, że w razie jakichkolwiek pozwów sądowych należy wyraźnie rozróżniać akcje zgodne z prawem i wcześniej uzgodnione oraz działania, które można określić jako "próby organizowania lub wciągnięcia ludzi w niepokoje społeczne". Podkreślił, że to "całkowicie odmienne zjawiska". Według niego organy ochrony prawa wypełniają swoje obowiązki i robią wszystko, co niezbędne w celu zapewnienia bezpieczeństwa podczas legalnych, uzgodnionych akcji. Jeśli jednak nieuzgodniony wiec przybiera postać masowych zamieszek, to można go zaklasyfikować jako "organizowanie zamieszek". Pod koniec lipca i na początku sierpnia doszło w Moskwie do czterech protestów przeciw niedopuszczeniu opozycyjnych kandydatów do zaplanowanych na 8 września wyborów do Rady Miejskiej Moskwy. Według opozycji w legalnej demonstracji na rzecz wolnych wyborów w ostatnią sobotę wzięło udział ponad 50 tys. osób. Była to najliczniejsza akcja protestu zorganizowana w Moskwie przez opozycję w ciągu ostatnich ośmiu lat, mimo tego że większość jej liderów została wcześniej zatrzymana. Podczas tej ostatniej manifestacji i dwóch poprzednich 27 lipca i 3 sierpnia w stolicy Rosji zatrzymano łącznie ponad 2,4 tys. osób. Pierwszy i ostatni wiec były uzgodnione z władzami, a dwa pozostałe nie. Rosyjska opozycja zapowiedziała na sobotę kolejną demonstrację. Według nieoficjalnych informacji władze nie zgodziły się jednak na jej zorganizowanie.