Kredytowe szaleństwo ogarnęło Rosję. Kredyty cieszą się ogromną popularnością nie tylko w stolicy, czy dużych metropoliach jak Sankt Petersburg, ale także w miastach prowincjonalnych. W Rosji na raty można dzisiaj kupić nie tylko pralkę czy telewizor, ale także mieszkanie, samochód lub szwajcarski zegarek warty kilkanaście tysięcy dolarów. Całkiem niedawno było to nie do pomyślenia. Jeszcze 6 lat temu nikt nie kupował na kredyt, zakupy na raty zaczęły się w 2000 roku i teraz nikogo nie dziwią, gdyż sytuacja gospodarcza kraju jest stabilna. A wszystko to dzięki coraz droższej ropie naftowej - na Rosjan leje się taki strumień pieniędzy, że nie przerażają ich nawet koszty kredytu sięgające nawet 30 procent.