Wszystkie te dokumenty zostały już wcześniej oficjalnie zatwierdzone przez amerykańską administrację. Nie przeszkodziło to jednak Phillipowi Cooneyowi w nanoszeniu zmian, na przykład dopisaniem przed słowem "wątpliwość" wyrazów "zasadnicze i fundamentalne". Przez co uwydatniona została dwuznaczność raportu. Cooney, zanim trafił do Białego Domu, pracował dla Amerykańskiego Instytutu Nafty.