Na konferencji prasowej po nadzwyczajnym szczycie OWI Ihsanoglu wyjaśnił, że ma nadzieję, iż wkrótce pomoc ta wzrośnie do 500 mln dolarów. Ministrowie spraw zagranicznych 57 krajów członkowskich OWI postanowili też utworzyć tzw. mechanizm bezpieczeństwa żywnościowego, którego celem będzie niedopuszczenie do wybuchu kolejnej klęski głodu. W całej 7,5-milionowej Somalii, która jest krajem najbardziej dotkniętym suszą w Rogu Afryki, kryzys żywnościowy dotyczy 3,7 mln ludzi. O przyznanie środków na ratowanie Somalii zaapelował w przemówieniu inauguracyjny premier Turcji Recep Tayyip Erdogan. Krytykował m.in. "arogancję" Zachodu oraz świata muzułmańskiego, które zdaniem szefa tureckiego rządu są w pewnym stopniu odpowiedzialne za kryzys, gdyż ignorowały biedę w Somalii. W przemówieniu pełnym nawiązań do islamskiej religijności, Erdogan ocenił, że głód w Somalii to sprawdzian nie tylko dla muzułmanów, ale także dla całej ludzkości. "Jeśli jeździsz luksusowym samochodem, powinieneś być na tyle hojny, aby pomóc tym, którzy są głodni" - powiedział turecki premier. "Mam nadzieję, że wysiłki OWI zmobilizują uśpione sumienia", a Zachód, "który lubi przechwalać się swoim PKB, okaże wsparcie Somalii" - apelował szef rządu. Zapowiedział, że Turcja zbuduje w Somalii sześć szpitali polowych oraz wyśle do kraju 20 ton leków i 10 ton żywności. W czwartek Erdogan z rodziną i ministrem spraw zagranicznych Ahmetem Davutoglu polecą do Somalii, gdzie odwiedzą m.in. obozy dla uchodźców. W zeszłym tygodniu sekretarz stanu USA Hillary Clinton poinformowała, że jej kraj przeznaczy dodatkowe 17 mln dolarów na walkę z głodem w Rogu Afryki, z czego 12 mln dolarów trafi do Somalii. Tym samym pomoc humanitarna USA dla regionu w 2011 r. wzrosła do 580 mln dolarów. Ok. 12,4 mln ludzi w Rogu Afryki, czyli regionie, w którego skład wchodzą: Somalia, Kenia, Etiopia i Dżibuti, potrzebuje natychmiastowej pomocy. Region dotknięty jest najgorszą suszą od lat, która zabiła dotychczas dziesiątki tysięcy ludzi. Według UNICEF, niedożywionych jest 2 mln dzieci, a kolejne 500 tys. może umrzeć, jeśli w najbliższych tygodniach nie dostanie pomocy.