Kownacki - który przebywał z wizytą w Krośnie - przypomniał na konferencji prasowej, że prezydent musi zarządzić wybory do PE najpóźniej 9 marca. 18 lutego zakończyły się parlamentarne prace nad nowelizacją ordynacji wyborczej do PE, która m.in. wprowadza dwudniowe głosowanie oraz możliwość wzięcia udziału w wyborach przez pełnomocnika. Lech Kaczyński nie podjął jeszcze decyzji w sprawie nowelizacji. Prezydent może ją podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Kownacki powiedział, że "wszystkie trzy opcje nadal są możliwe". Na decyzję w sprawie nowelizacji ordynacji prezydent ma czas do 12 marca. Gdyby prezydent podpisał nowelizację, to - jak podkreślił Kownacki - wchodzi ona w życie 14 dni po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw. Ponieważ prezydent musi zarządzić wybory do 9 marca, zatem - jak mówił Kownacki - "wybory do PE będą ogłoszone pod rządami starych przepisów". Dodał, że nowelizacja ordynacji wyborczej do PE, czekająca obecnie na decyzję prezydenta, "już z powodu upływu czasu nie może regulować najbliższych wyborów do europarlamentu". W jego opinii, rząd się spóźnił ze zgłoszeniem projektu nowelizacji, nie dało się jej na czas uchwalić i "taki jest tego efekt". Kownacki zaznaczył, że "nie ma problemu, bo są stare przepisy i one będą stosowane". Tyle że - dodał minister - pewne innowacje, które wprowadza nowelizacja, nie będą mogły być stosowane, niezależnie od tego jaką decyzje podejmie prezydent". Kownacki w Krośnie spotkał się m.in. z pracodawcami, związkowcami i samorządowcami z powiatu krośnieńskiego. Podczas spotkania rozmawiano głownie o sytuacji gospodarczej miasta.