Siergiej Kowaliow przypomina, że w czasach Związku Radzieckiego nikt poważnie nie traktował praw człowieka i wolności obywatelskich, choć stalinowska ustawa zasadnicza zawierała odpowiednie zapisy. W jego opinii, na przełomie lat 30. i 40. XX wieku artykuł 125. radzieckiej konstytucji był uważany za jeden z najdalej idących w Europie. - Ale to było zrobione jedynie na pokaz - wyjaśnia. Kowaliow wskazuje, że w tamtym okresie, gdy odsiadywał wyrok za działalność kontrrewolucyjną, prokuratorzy tłumaczyli mu, żeby pisząc skargi nie powoływał się na konstytucję. - Konstytucja nie została napisana dla was, ale dla amerykańskich murzynów, żeby dowiedzieli się, jak wspaniale żyje się w Związku Radzieckim. Tak myśleli również niemal wszyscy prawnicy, nikt poważnie nie traktował konstytucji i teraz mamy dokładnie to samo - opowiada Siergiej Kowaliow. Obrońca praw człowieka podkreśla, że obecne władze postępują niezwykle przewrotnie, wyjaśniając Rosjanom potrzebę naruszania ich wolności obywatelskich ochroną praw człowieka. Całego wywiadu z Siergiejem Kowaliowem będzie można posłuchać w niedzielę 24 kwietnia po godzinie 14.00 na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia w audycji "Więcej niż świat".