Po podliczeniu niespełna jednej czwartej głosów, na pierwszym miejscu jest Front Ludowy premiera Jaceniuka z wynikiem 21,71 procent, na drugim Blok prezydenta Poroszenki (21,62 proc.). - Obaj politycy powinni się jednak porozumieć i zakładam, że przynajmniej na krótką metę to zrobią - mówił w radiowej Trójce Paweł Kowal. Jak dodał, to jedyny sposób wymuszenia na Zachodzie poważnego wsparcia reform i pomocy finansowej. W ocenie byłego europosła, społeczeństwo ukraińskie pokazało w wyborach, że jest bardzo zdeterminowane do zmian. - Wobec tego Polska potrzebuje remanentu swoich działań wobec Ukrainy, popatrzmy na to z punktu widzenia naszych interesów - zaznaczył Paweł Kowal. Zwrócił uwagę, że przedstawiciele polskiego rządu, w przeciwieństwie do części zachodnich polityków, rzadko pojawiają się na Ukrainie i nie przedstawiają propozycji wsparcia Ukrainy. Według cząstkowych wyników, w skład ukraińskiej Rady Najwyższej wejdą także, oprócz partii prezydenta i premiera, cztery inne partie. Do urn wyborczych poszło 52 procent uprawnionych do głosowania.