We wtorek podczas aukcji hiszpańskich papierów wartościowych o ustalonym terminie wykupu rząd zdołał zebrać 3,1 mld euro, a popyt na obligacje był wysoki, ale wzrosło też radykalnie oprocentowanie długu. W porównaniu z poprzednią aukcją, przeprowadzoną 22 maja, prawie trzykrotnie podniosło się oprocentowanie papierów trzymiesięcznych i niemal dwukrotnie w przypadku papierów półrocznych. Aukcję zorganizowano po złożeniu przez rząd oficjalnej prośby do strefy euro o zasilenie hiszpańskich banków funduszami pomocowymi z unii walutowej, co było już tylko formalnością. Madryt informował o przyznaniu przez eurogrupę pomocy hiszpańskiemu sektorowi bankowemu już wcześniej. Niepokój inwestorów wynika raczej z faktu, że minister finansów Hiszpanii Luis De Guindos nie wyjaśnił jak dotąd, jaką część przyznanego Madrytowi pakietu wartego 100 mld euro rząd ma zamiar wykorzystać - wyjaśnia AP. 17 krajów unii walutowej zobowiązało się 9 czerwca przeznaczyć na dokapitalizowanie hiszpańskich banków do 100 mld euro, w nadziei na uratowanie instytucji obciążonych toksycznymi aktywami, których znaczną część stanowią kredyty udzielone sektorowi nieruchomości. Pomoc eurolandu przeznaczona jest dla banków, ale - jak podkreśla AP - to rząd w Madrycie będzie ostatecznie odpowiedzialny za jej spłatę. Tak duże obciążenie budzi lęk inwestorów, na co "ewidentnie wskazują rosnące koszty hiszpańskiego długu" - pisze agencja. Sytuację Hiszpanii komplikuje to, że tamtejsze banki mają "ogromne ilości" obligacji rządowych; w miarę jak tracą one na wartości, banki ponoszą straty, co napędza na rynkach niepokoje o losy zarówno hiszpańskich banków, jak i finansów rządu. Rząd Hiszpanii oczekuje na wyniki drugiego audytu sektora bankowego, który przeprowadzają firmy Deloitte, KPMG, PwC i Ernst & Young. Jest to pogłębione badanie sytuacji sektora bankowego; jego rezultaty spodziewane są około 31 lipca. Jak zapowiedział w minionym tygodniu hiszpański minister finansów Luis de Guindos, skala "akcji ratunkowej" dla hiszpańskiego sektora bankowego zostanie określona po kolejnym badaniu przez biegłych i podana do wiadomości publicznej 9 lipca.