Orzekł tak we wtorek niemiecki Sąd Najwyższy, przyznając prawo do alimentów nie tylko matce, ale także ojcu dziecka, który zresztą nie jest jej mężem. 25-letnia dziś kobieta przed czterema laty poddała się zabiegowi wszczepienia pod skórę środka antykoncepcyjnego o długotrwałym działaniu. Błąd ginekologa, który przeprowadzał zabieg, sprawił jednak, że antykoncepcja okazała się nieskuteczna. Do 18. roku życia chłopca, który ma obecnie 3,5 roku, lekarz będzie musiał łożyć na jego utrzymanie. Sąd uznał, że niepożądana ciąża, spowodowana błędem lekarza, pokrzyżowała plany zawodowe kobiety, a także naraziła ją i jej partnera na nieprzewidziane wydatki związane z wychowaniem dziecka. Prawo niemieckie przewiduje też odpowiedzialność materialną lekarza za nieudaną sterylizację, a także w przypadku błędnego poradnictwa genetycznego.