Kosztowny błąd członka załogi. Samolot utknął na lotnisku na wiele godzin
Niecodzienna sytuacja opóźniła lot samolotu Delta Airlines z Pittsburgha do Salt Lake City o ponad cztery godziny. Wszystko przez błąd doświadczonego stewarda podczas sprawdzania drzwi. Jedno przypadkowe pociągnięcie klamki mogło kosztować linie lotnicze nawet 100 tys. dolarów.

W skrócie
- Doświadczony steward omyłkowo uruchomił awaryjną zjeżdżalnię w samolocie Delta Airlines, co spowodowało wielogodzinne opóźnienie lotu.
- Błąd kosztował linię lotniczą nawet 100 tys. dolarów oraz wymusił zmianę planów pasażerów.
- Eksperci podkreślają, że system zadziałał prawidłowo, a steward raczej nie straci pracy, lecz przejdzie dodatkowe szkolenie.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Powód opóźnienia samolotu Delta Airlines nagłośnił w sobotę jeden z użytkowników serwisu Reddit. Opublikował on zdjęcie rozwiniętej zjeżdżalni awaryjnej Airbusa A220 na lotnisku w Pittsburghu. Okazało się, że system ewakuacyjny został uruchomiony przez pomyłkę.
"Po komunikacie o zabezpieczeniu drzwi usłyszałem huk. Nagle wysunęła się zjeżdżalnia. Po kilku minutach pojawił się kolejny komunikat, tym razem o problemie z drzwiami" - przekazał użytkownik.
Zjeżdżalnia rozwinięta przed lotem. Uruchomiła się procedura awaryjna
Za wysunięcie dmuchanej zjeżdżalni prawdopodobnie odpowiedzialny był doświadczony steward. Według serwisu AviationA2Z podczas sprawdzania drzwi przed odlotem mężczyzna nieumyślnie podniósł klamkę, co spowodowało włączenie się procedury awaryjnej.
Zjeżdżalnia wysunęła się na płytę lotniska, zanim ktokolwiek zdążył zareagować. "Steward był zdenerwowany. Przeprosił i podkreślił, że zdarzyło się to po raz pierwszy w ciągu jego 26-letniej kariery" - relacjonował użytkownik Reddita.
Samo wezwanie służb lotniskowych i demontaż zjeżdżalni trwał prawie godzinę. Po skutecznej akcji pasażerom pozwolono opuścić pokład. Ponowne zwijanie zjeżdżalni i przygotowanie do lotu spowodowało blisko czterogodzinne opóźnienie.
Niektórzy pasażerowie spóźnili się na loty przesiadkowe w Salt Lake City i byli zmuszeni spędzić dodatkową noc w mieście. Rzecznik Delta Airlines przekazał, że klientom linii zapewniono lot do miejsca docelowego najpóźniej do następnego poranka.
Ile kosztowała pomyłka członka załogi?
Według "New York Post" koszt ponownego montażu zjeżdżalni ewakuacyjnej w Airbusie A220 waha się między 50 tys. a 100 tys. dolarów. "Analitycy branżowi zauważyli jednak, że łączna kwota może być bliższa sześciocyfrowej, jeśli weźmie się pod uwagę wydatki na przeglądy konserwacyjne, odszkodowania związane z opóźnieniami oraz zmianę rozmieszczenia załogi i pasażerów" - wskazuje dziennik.
Cytowani eksperci dodają jednak, że jeden kosztowny błąd raczej nie będzie oznaczał zwolnienia członka załogi, a prawdopodobnie przejdzie on dodatkowe szkolenie. Dodają, że system awaryjny zadziałał prawidłowo - podczas prawdziwej ewakuacji, liczy się każda sekunda.
Źródło: "New York Post", AviationA2Z












