Z nieznanych przyczyn 35-letnia Polka straciła kontrolę nad nartami i wypadła ze stoku na zakręcie - informuje "Agenzia Italia". Kobieta spadła z wysokości ok. 10 metrów w stromy leśny teren, pełen korzeni drzew i kamieni. Narciarki nie udało się uratować. Tragedia w Austrii. Nie żyje Polka Lokalne media podają, że na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratownicze, do pomocy w akcji wysłano także helikopter. Mimo próby reanimacji kobieta zmarła. Do wypadku doszło w sobotę w kurorcie narciarskim Zillertal. W celu ustalenia dokładnej przyczyny śmierci zarządzono sekcję zwłok. Zła passa na stokach Tyrolu. Kolejne wypadki Wypadek Polki nie był pierwszą tragedią, która wydarzyła się w tym roku na stokach w Tyrolu. Jak podaje "Agenzia Italia", 3 stycznia w wypadku narciarskim w Seefeld zginęła 14-letnia dziewczyna. O dużym szczęściu może mówić za to czwórka Duńczyków, którzy przeżyli wypadek kolejki w ośrodku narciarskim Hochoetz. Gondola, którą podróżowali turyści, runęła na ziemię z wysokości ponad 10 metrów po tym, jak drzewo spadło na linę nośną. Poszkodowani trafili do szpitala z poważnymi obrażeniami. Źródło: "Agenzia Italia" *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!