Wypoczynek pasażerów ogromnego wycieczkowca Carnival Sunshine legł w gruzach, kiedy na morzu zrobiło się niespokojnie, a wielkie fale zaczęły się wdzierać na pokład. Media społecznościowe obiegły nagrania, na których widać, jakie szkody spowodował szalejący na morzu żywioł. Jak donosi ABC News 4, rejs pokrzyżował wakacyjne plany jednej z par. Dla świeżo zaręczonych była to pierwsza w życiu podróż statkiem, która zamieniła się w koszmar. Kobieta dostała gorączki, a później trzykrotnie straciła przytomność, dlatego zalecono im, aby przez resztę wyprawy odbyli kwarantannę w swoim pokoju. Rejs zamienił się w koszmar. Wszystko przez wielki sztorm Kiedy już doszła do siebie, plany pokrzyżował sztorm. Jej narzeczony stwierdził, że "gwałtownie nimi rzucało". Co więcej, pasażerowie zarzucają załodze Carnival Sunshine brak komunikacji i nieprzekazywanie tego, co się dzieje. Informacji nie przekazywano przez kilka godzin. Na zamieszczonym nagraniu widać, całkowicie zalane wodą korytarz, czyt wyrwane drzwi i elementy konstrukcji walające się po pokładzie. Meble są przesunięte, a woda stale wpływa do wnętrza statku. Jedna z pasażerek stwierdziła: - To, co nas spotkało jest nie do opisania. Nie tylko to, co przeżyliśmy osobiście, chodzi też o doświadczenie tego, jak ta kryzysowa sytuacja wpływała na każdą osobę wokół, od dorosłych, dzieci po osoby starsze. Nigdy tego nie zapomnę. Z kolei William B. Blackburn, również płynący statkiem, przekazał w rozmowie z CNN, że wraz z rodziną siedzieli w kabinie i "modlili się, żeby wszystko dobrze się skończyło". - Rozmawialiśmy o tym, że przetrwanie w wodzie byłoby bardzo mało prawdopodobne, nawet z kamizelkami ratunkowymi i wątpiliśmy, czy łodzie ratunkowe mogłyby zostać zwodowane w takich warunkach - powiedział. Przedstawiciel Carnival Sunshine przekazał redakcji ABC News 4 oświadczenie, w którym stwierdził, że powrót statku wycieczkowego do Charleston w Karolinie Południowej został zakłócony przez pogodę i wzburzone morze. "Goście na pokładzie statku byli bezpieczni. Nasz personel medyczny pomógł niewielkiej liczbie gości i członków załogi, którzy tego potrzebowali. Przedłużający się wpływ pogody na obszar Charleston opóźnił przybycie statku w niedzielę, w wyniku czego opóźniły się również inne rejsy. Doceniamy cierpliwość i zrozumienie wszystkich naszych gości" - głosi komunikat.