Poprzedni bilans mówił o 18 zabitych i 58 zaginionych. Czwartkowe trzęsienie o sile 6,1 stopnia w skali Richtera było najsilniejszym w tym regionie od 150 lat. Jego ognisko znajdowało się w odległości 35 km na północny zachód od stolicy Kostaryki - San Jose, na głębokości 4,5 km. Ucierpiały szczególnie prowincje Alajuela i Heredia na północy kraju. W rejonie wodospadu La Paz doszło do wielkich osunięć ziemi. Zniszczenia spowodowane trzęsieniem ziemi oraz wywołanymi nim lawinami błotnymi odcięły od świata około 1200 osób.