Kosowo wybiera nowy parlament. Otwarto lokale wyborcze

Dagmara Pakuła

Oprac.: Dagmara Pakuła

Aktualizacja

Obywatele Kosowa mogą od godz. 7 w niedzielę oddać głos w wyborach do tamtejszego parlamentu. Uprawnionych do udziału w głosowaniu jest niemal 2 mln osób, które wybiorą 120 posłów do jednoizbowego Zgromadzenia Kosowa. Lokale wyborcze zostaną zamknięte o godz. 19.

Wybory parlamentarne w Kosowie
Wybory parlamentarne w KosowieAA/ABACA/AbacaEast News

W liczącym 120 posłów parlamencie dziesięć miejsc jest zarezerwowanych dla mniejszości serbskiej, a kolejnych dziesięć - dla pozostałych mniejszości narodowych zamieszkujących Kosowo.

O głosy wyborców ubiega się 28 podmiotów - partii, koalicji i jeden kandydat niezależny - spośród których 14 posiada kandydatów reprezentujących społeczności inne niż albańska i serbska.

Według danych Centralnej Komisji Wyborczej Kosowa upoważnione do głosowania są 1 970 944 osoby. Niemal 105 tys. obywateli zarejestrowało się za granicą. Lokale wyborcze w 16 kosowskich ambasadach i 14 konsulatach otwarto już w sobotę. Część wyborców z diaspory wybrała możliwość głosowania korespondencyjnego.

Wejście do parlamentu gwarantuje partiom politycznym przekroczenie progu 5 proc. głosów. Od ogłoszenia w 2008 r. niepodległości Kosowo - była południowa prowincja Serbii - miało sześć rządów i pięciu premierów.

Wybory parlamentarne w Kosowie. Premier Albin Kurti ubiega się o reelekcję

Gabinet premiera Albina Kurtiego i jego Samostanowienia jest pierwszym, który dotrwał do końca czteroletniej kadencji. Również w wyborach w 2025 r. Kurti przewodzi swojej partii, ubiegając się o reelekcję na stanowisku szefa rządu.

Samostanowienie zdobyło w 2021 r. 50,28 proc. głosów. Przedwyborcze sondaże dają mu obecnie pierwsze miejsce, jednak w większości z nich ugrupowanie to nie uzyskuje 50 proc. poparcia. Najważniejszymi rywalami partii premiera są Demokratyczna Liga Kosowa (LDK) oraz Demokratyczna Partia Kosowa (PDK), które, według większości sondaży, mogą osiągnąć po 20 proc. poparcia.

Pierwsze częściowe wyniki są spodziewane kilka godzin po zakończeniu głosowania.

Kosowo. Trwa napięta sytuacja na Bałkanach

Niechęć między Kosowem a Serbią utrzymuje się od czasu wojny między siłami serbskimi a albańskimi rebeliantami pod koniec lat 90. Serbia stanowczo odmawia uznania deklaracji niepodległości Kosowa z 2008 roku.

Kraj ten wciąż zamieszkuje spora grupa serbskich obywateli, którzy skupieni są przede wszystkich w północnej jego części, właśnie przy granicy z Serbią. Z uwagi na napięcia, jeszcze przed rozpoczęciem głosowania policyjna misja Unii Europejskiej na terenie Kosowa zapowiedziała wzmocnienie sił w tym regionie. Na miejscu zjawić mają się członkowie Europejskich Sił Żandarmerii z Francji, Włoch, Portugalii i Litwy.

W styczniu, na kilka dni przed wyborami, kosowskie służby przeprowadziły na terenie zamieszkiwanym przez serbską mniejszość naloty na placówki wspierane przez rząd w Serbii. 

Interwencje miały miejsce w 10 placówkach, które zlokalizowane są na terenie Kosowa zamieszkanym przez ludność serbską. - Era równoległych i przestępczych samorządów i instytucji Serbii w Republice Kosowa dobiega końca" - powiedział na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych szef resortu Xhelal Svecla. We wpisie wymienił także miasta, w których zamknięto serbskie biura. Jedno z nich znajdowało się w stolicy Prisztinie.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Tusk zapowiada deportacje. Miller w "Prezydenci i Premierzy": Słuszna inicjatywaPolsat NewsPolsat News