Zwierzęta te odkryte zostały stosunkowo niedawno - w roku 2002 - przez naukowców z Monterey Bay Aquarium Research Institute. Jak dotąd poznano 17 gatunków. Ponieważ Osedax nie mają żadnych ząbków ani innych twardych części ciała, którymi mogłyby "gryźć" kości ryb i waleni, specjaliści nie rozumieli, jak im się to udaje. Jak wykazały najnowsze badania doktora Sigrida Katza z University of California w San Diego, miękka, przypominająca korzenie tkanka, którą organizmy te przyczepiają się do martwych kości wydziela kwas - dzięki odpowiednim enzymom. Komórki stykające się z kością mają liczne wypustki, które zwiększają ich powierzchnię. Aby wchłaniać substancje pokarmowe, organizmy te nie potrzebują otworu gębowego ani jelita, nie mają także odbytu. Potrafią trawić tłuszcze wchłaniane z kości dzięki symbiotycznym bakteriom. Początkowo naukowców zaskoczyło to, że wszystkie badane kościożerne pierścienice były samicami. Okazało się, że samce są mikroskopijnej wielkości - pozostają w stadium larwalnym i żyją wewnątrz organizmu samic.