Podczas śledztwa prowadzonego przez parlament stanu Victoria władze kościelne potwierdziły, że większość przypadków molestowania miała miejsce w latach 60., 70. i 80. Chrissie Foster, której dwie córki były molestowane w katolickiej szkole, teraz działa na rzecz ofiar. Jej zdaniem tych przestępstw było znacznie więcej, niż 620. - Uważam, że to tylko wierzchołek góry lodowej. Jeden z księży przyznał się do molestowania setek dzieci, inny, że robił to przez 50 lat. Moim zdaniem tylko w stanie Victoria było około dziesięciu tysięcy przypadków - stwierdziła Foster. To nie koniec dochodzenia. Arcybiskup Melbourne, Denis Hart, zapewnił, że Kościół będzie w pełni współpracował ze śledczymi. Wyraził jednocześnie głębokie ubolewanie.