Rok Miłosierdzia został ustanowiony dla uczczenia 50. rocznicy zakończenia Soboru Watykańskiego Drugiego, która przypada właśnie dziś. W związku z jubileuszem Franciszek przypomina, że miłosierdzie nie jest czymś abstrakcyjnym - mówi IAR ksiądz Paweł Rytel Andrianik, rzecznik prasowy Episkopatu Polski.Na Rok Miłosierdzia papież napisał też bullę "Misericordiae vultus". Zwraca w niej uwagę, że miłosierdzie musi działać w dwie strony. Sami możemy doświadczać przebaczenia od Boga. Jednocześnie musimy być gotowi przebaczyć tym, którzy nam wyrządzili coś złego.W dzisiejszej inauguracji Franciszkowi będzie towarzyszył papież senior Benedykt XVI. Rok Miłosierdzia potrwa do 20 listopada 2016 roku. Franciszek zdecydował, że w tym czasie każdy kapłan może rozgrzeszyć z grzechu aborcji. Rok Miłosierdzia będzie obchodzony na całym świecie, a w diecezjach rozpocznie się 13 grudnia.Warto również przypomnieć, że w związku z obchodami Roku Miłosierdzia, wprowadzono stan wysokiego alertu, który będzie obowiązywać do 20 listopada 2016 roku. W związku z zagrożeniem terrorystycznym oraz pogróżkami ze strony Państwa Islamskiego bezpieczeństwa Watykanu i całego Wiecznego Miasta już pilnują wzmocnione patrole policji, straży miejskiej i karabinierów oraz kilkuset żołnierzy z całych Włoch, wśród nich spadochroniarze i strzelcy alpejscy oraz jednostka z Wenecji wyposażona w amfibie. Resort spraw wewnętrznych ogłosił, że na czas Roku Świętego nie zawiesi obowiązywania układu z Schengen na włoskich granicach. Przewiduje się, że w dzisiejszej mszy na placu Świętego Piotra, transmitowanej do kilkudziesięciu krajów świata, udział weźmie od 50 tys. do 100 tys. osób. W ramach dodatkowych środków bezpieczeństwa cały plac został wyposażony w wykrywacze metalu. Każda wchodząca tam osoba przechodzi podwójne kontrole. Dlatego władze apelują do osób wybierających się na mszę inauguracyjną, aby wzięły ze sobą jak najmniej rzeczy, szczególnie bagaży. Jednocześnie zachęca się wiernych, aby nie ulegali strachowi i nie wahali się przyjść na papieską mszę. Wezmą w niej udział m.in. prezydent Włoch Sergio Mattarella, poprzedni król Belgów Albert II z żoną Paolą, delegacja niemieckiego Bundestagu oraz parlamentu Czech.