"Dzień Przebaczenia" obchodzony wczoraj w Watykanie był jednym z ważniejszych punktów obchodów Jubileuszu Dwutysiąclecia Kościoła. Jan Paweł II od początku pontyfikatu podkreślał wagę pojednania między religiami. I choć wczoraj nie wymienił historycznych grzechów katolików, nikt nie miał wątpliwości, że przepraszał m.in. za wyprawy krzyżowe, za średniowieczną schizmę, za jezuickie stosy, za wojny religijne i za obojętność katolików wobec Holocaustu. Słowa papieża przejdą do historii kościoła - uważa większość komentatorów. Nikt w Watykanie przed Janem Pawłem Drugim nie był w stanie tak krytycznie spojrzeć na lata historii. Są jednak tacy, którzy uważają, że to wciąż za mało. Papież nadal uważany jest bowiem - zgodnie z dogmatem kościoła - za osobę nieomylną. A katolicy wciąż zabijają wyznawców innych religii - choćby w Indonezji czy na Filipinach.