W niedzielę w Warszawie w Pałacu Kultury odbyła się konwencja wyborcza KNP oraz II Kongres Nowej Prawicy; przedstawiono na niej liderów list w wyborach do PE. Na listach nie ma znanych nazwisk, są lokalni działacze KNP. "Parlament Europejski niczego nie załatwi, bo nic nie może, my będziemy ośmieszać i pokazywać od środka całe zło (Unii Europejskiej), które jest narzucane całej Europie" - powiedział Korwin-Mikke, który jest "jedynką" KNP na Śląsku. Jak dodał, europosłowie KNP będą też wykorzystywać przywileje w UE, aby "obalać system". Zdaniem Korwin-Mikkego, "dobry Europejczyk musi nienawidzić Unii Europejskiej, która okupuje Europę". "Celebryci, którzy występują w mainstreamowych mediach, nie są dla nas idealnymi kandydatami (w wyborach do PE), to ludzie już zdemoralizowani" - powiedział Korwin-Mikke, tłumacząc dlaczego na listach KNP nie ma znanych nazwisk. Lider KNP w trakcie kongresu wzywał do poparcia swojego ugrupowania. "Chcemy przekonać Polaków, żeby głosowali na nas, a nie na centroprawicę, Jak walczyć ze złem, to radykalnie" - przekonywał. Jak ocenił, siłą prawicy jest różnorodność, a KNP musi zmienić obecny ustrój Polski na normalny. "Nie będziemy walczyć z biedą, my tylko nie będziemy przeszkadzać biednym się bogacić" - zadeklarował Korwin-Mikke. Prawicowy publicysta Stanisław Michalkiewicz przekonywał w trakcie kongresu, że w europarlamencie powinna znaleźć się partia, która "krzewi wolność" - taka jak Nowa Prawica. Gość kongresu Marek Migalski (Polska Razem) zadeklarował, że Nowa Prawica znajdzie w jego ugrupowaniu sojusznika do "tępienia komuny" w PE. Jak dodał, jego partia różni się od Nowej Prawicy m.in. kwestią podejścia do zakazu posiadania narkotyków. Inny gość kongresu Przemysław Wipler (Republikanie) zauważył, że ideały wolności, własności i sprawiedliwości są bliskie zarówno Nowej Prawicy, jak i jego ugrupowaniu. Jak dodał, oba ugrupowania łączy też sprzeciw wobec podnoszenia podatków. Po zakończeniu Kongresu jego uczestnicy przejdą w Marszu Wolności spod Pałacu Kultury na Plac Zamkowy.