Korsykę mają ratować Wielka Brytania, Holandia i Grecja, bo z powodu gwałtownego spadku temperatury w różnych regionach Francji kraj ten nie ma już rezerw energetycznych, aby wspomóc mieszkańców wyspy. Dlatego też wynajęto specjalny samolot, którym przetransportowane zostaną dwa wielkie generatory ze Szkocji i Holandii. Z Grecji natomiast przypłynie wielka turbina gazowa, która była używana podczas olimpiady w Atenach. Publiczny koncern energetyczny obiecuje, że na Korsyce pojawi się prąd już za kilka dni.