Kim Dae Dzung i Kim Dzong Il podpisali wczoraj w Phenianie porozumienie, mające doprowadzić do pojednania między dwoma krajami. Dokument dotyczy czterech punktów: pojednania narodowego, współpracy w wielu dziedzinach, przygotowań do zjednoczenia Półwyspu oraz łączenia rodzin koreańskich, podzielonych w czasie wojny z lat 1950-53. Rząd Korei Południowej zapowiedział dzisiaj w Seulu, że niezależnie od rozmów prowadzonych w Phenianie będzie zabiegać o stworzenie bezpośredniej "gorącej linii telefonicznej", łączącej dowództwa obu armii. Podpisując dokument oba państwa koreańskie - twierdzą źródła rządowe w Seulu - formalnie odżegnały się od wrogich działań i napaści zbrojnej na terytorium drugiej strony. "Gorąca linia", łącząca dowództwo obu armii, miałaby gwarantować spełnienie takiej obietnicy. Rząd Korei Południowej w ramach realizacji porozumienia podejmie przygotowania do zorganizowania akcji łączenia rodzin koreańskich - pierwsze takie spotkania podzielonych od półwiecza Koreańczyków miałoby mieć miejsce w Seulu 15 sierpnia, w dzień święta narodowego obu Korei. Południe ma też podjąć działania na rzecz nawiązania i rozszerzenia współpracy sportowej - planowane jest m.in. powołanie wspólnej ekipy obu Korei na mistrzostwa świata w piłce nożnej w 2002 r. Południe będzie także zabiegać o zacieśnienie współpracy gospodarczej - w tym o większy udział południowokoreańskich mniejszych firm prywatnych w przedsięwzięciach na terenie Korei Północnej. Warunkiem takiej współpracy - zastrzegł dzisiaj cytowany przez agencję Kyodo rzecznik rządu seulskiego - jest jednak wprowadzenie na Północy odpowiednich zmian w przepisach, dotyczących działalności obcych firm na miejscu. W planach Seulu jest także otworzenie bezpośredniego połączenia kolejowego między Seulem a Phenianem. Połączenie to istniało przed wojną koreańską. Obie Koree wspólnie opracują także systemy przeciwpowodziowe na granicznej rzece Imdzingang. Mówiąc o swej wizycie w Phenianie prezydent Korei Południwej podkreślił, że było to największe wydarzenie w historii obu państw. - Ten historyczny szczyt zakończył się sukcesem. Dziękuję wszystkim za wsparcie jakiego mi podczas tych dni użyczali. Rozpoczęła się nowa era w historii półwyspu koreańskiego. Pięćdziesiąt pięć lat wzajemnej wrogości należy już do przeszłości. Nastał nowy dzień. Chciałbym by to, co zostało zapoczątkowane w Phenianie stało się drogą, która doprowadzi nas do pokoju, współpracy, pojednania i zjednoczenia - mówił.