Dzo Miong Nok, uważany za prawą rękę Kim Dzong Ila, przekazał Clintonowi osobisty list swego przywódcy zawierający propozycje, które mogłyby poprawić obustronne stosunki i obniżyć napięcie na Półwyspie Koreańskim. Clinton podsumował wszelkie zastrzeżenia Amerykanów względem Phenianu: między innymi dotyczące programu zbrojeń nuklearnych i rakietowych oraz oskarżeń o wspieranie terroryzmu. Korea Północna dąży do skreślenia jej z listy sponsorów terroryzmu, co pozwoliłoby na zniesienie części ograniczeń handlowych. Podkreśla się fakt, że Dzo Miong Rok pojawił się w Białym Domu w mundurze wojskowym uważa się to za znak, że armia północnokoreańska - jedna z potężniejszych na świecie - także popiera zmiany. Posłuchaj także relacji waszyngtońskiego korespondenta RMF FM, Grzegorza Jasińskiego: