W spornym obszarze Morza Żółtego w ciągu ostatnich 10 lat dwukrotnie dochodziło do starć między Północą a Południem. W ubiegłym tygodniu Phenian zagroził atakiem na Koreę Południową i oświadczył, że nie może zagwarantować bezpieczeństwa statkom przebywającym na północnokoreańskich wodach terytorialnych. Zazwyczaj Korea Południowa nie ogłasza konkretnych ruchów swych sił, związanych z obroną przed Koreą Północną, z którą formalnie od 1953 roku pozostaje w stanie wojny. Jednak umieszczając na morzu 440-tonową jednostkę, wyposażoną w pociski antyokrętowe i ciężkie działa, wysłała jasny sygnał, że będzie stać na straży granic - podała armia. Największy południowokoreański dziennik "Chosun Ilbo" powołując się na źródła wojskowe napisał, że Północ zaostrzyła w ostatnim czasie szkolenia wojskowe, nagromadziła zapasy amunicji i wydała zakaz wypływania na zachodnie wody, przygotowując się do ewentualnego starcia z Południem. Napięcia na Półwyspie Koreańskim wzmogły się po tym, jak Korea Północna 25 maja przeprowadziła próbę jądrową, a potem dokonała serii testów rakiet krótkiego zasięgu.