Powołała się na miejscowe przedstawicielstwo Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP). Rozmówca agencji powiedział, że obecnie sprawa ta jest rozpatrywana w siedzibie ONZ. Agencja Reuters pisze, że sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun jest głęboko zaniepokojony wzrostem napięcia na Półwyspie Koreańskim, niemniej pracownicy humanitarni agend oenzetowskich na razie wciąż działają w Korei Północnej. W Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej działają przedstawicielstwa UNDP, Funduszu NZ na rzecz Dzieci (UNICEF), Światowego Programu Żywnościowego (WFP), Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca, a także unijnego programu pomocowego i wielu innych. Wcześniej władze północnokoreańskie zwróciły się do ambasad wielu krajów, aby rozważyły możliwość ewakuacji personelu dyplomatycznego. Władze Korei Północnej twierdzą, że od 10 kwietnia nie będą w stanie zapewnić bezpieczeństwa ambasadom na swoim terytorium w przypadku konfliktu na Półwyspie Koreańskim. Wielu zachodnich obserwatorów utrzymuje, że obecne działania Phenianiu to element antyamerykańskiej retoryki.