Agencja AFP zamieściła grafikę, która przedstawia dystans jaki pokonała rakieta. Wojsko Korei Południowej poinformowało w czwartek, że przeprowadziło test ognia wielu pocisków balistycznych i taktycznych natychmiast po wystrzeleniu przez Koreę Północną międzykontynentalnego pocisku balistycznego. Test potwierdził, że wojsko jest zdolne do precyzyjnego uderzenia, jeśli zajdzie taka potrzeba - zapewnił w oświadczeniu południowokoreański połączony szef sztabu, cytowany przez Reuters. Podobny incydent miał miejsce 5 marca. Wówczas Korea Północna wystrzeliła w sobotę rano czasu lokalnego niezidentyfikowany pocisk, który wpadł do morza w wyłącznej strefie ekonomicznej Japonii. To już dziewiąta próba balistyczna wojsk powietrznych KRLD w tym roku - pisał wówczas Reuters. Próby balistyczne w wydaniu Korei Płd. są zakazane na mocy rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, która nałożyła na ten kraj sankcje w związku z programem zbrojeń nuklearnych. Media podkreślają, że liczba testów balistycznych zwiększyła się w ostatnim okresie. Ostatni raz Pjongjang tak często testował swoją broń w 2019 roku, po tym, jak załamały się rozmowy między przywódcą północnokoreańskiego reżimu Kim Dzong Unem, a ówczesnym prezydentem USA Donaldem Trumpem - podkreślają media. Pjongjang sugeruje, że może wznowić próby broni jądrowej Pjongjang twierdzi, że przetestował broń hipersoniczną i sugeruje, że może również wznowić próby broni jądrowej i międzykontynentalnych pocisków balistycznych (ICBM), wstrzymane w 2017 roku. Zdaniem ekspertów Kim będzie w najbliższym czasie urządzał kolejne prowokacyjne pokazy siły. Urzędnicy w Korei Płd. informowali w ostatnich dniach o wykryciu oznak przygotowań do defilady wojskowej w Korei Płn., która mogłaby się odbyć z okazji nadchodzących rocznic urodzin założyciela KRLD Kim Ir Sena (lipiec) lub jego syna, poprzedniego przywódcy Kim Dzong Ila (grudzień).