O tym, że Pjongjang przygotowuje kolejną próbę wystrzelenia na orbitę szpiegowskiego satelity, informowały na początku listopada służby wywiadowcze Korei Południowej. Wystrzelenie satelity szpiegowskiego nastąpiło w środę nad ranem. Poinformowano, że misja zakończyła się sukcesem (dwie wcześniejsze takie operacje się nie powiodły). Dlaczego tym razem się udało? Seul twierdzi, że kluczowe było wsparcie technologiczne ze strony Rosji. W tym kontekście AFP przypominała wrześniowe spotkanie Kim Dzong Una z prezydentem Władimirem Putinem, którzy rozmawiać mieli o dostawach broni i amunicji oraz wsparciu w budowie rakiet i satelitów. Wystrzelenie satelity potępiły Japonia, Korea Południowa i USA, które nazwały północnokoreańskie działanie "bezczelnym naruszeniem" rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Tymczasem reżim podkreślał, że technologia ma służyć do celów defensywnych, bo Korea Północna znajduje się w stanie "ciągłego zagrożenia" ze strony USA i ich "marionetek". Korea Północna ma szpiegowskiego satelitę. Kim Dzong Un oglądał pierwsze zdjęcia Teraz spływają kolejne informacje, z których dowiadujemy się, że przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un "dokonał inspekcji" zdjęć wykonanych przez północnokoreańskiego satelitę szpiegowskiego, w tym stolicy Korei Południowej Seulu i miast, w których znajdują się bazy wojskowe USA - poinformowała w sobotę oficjalna agencja KCNA. Czytaj też: Korea Północna zainspiruje się Hamasem? Poważne obawy w Seulu Według KCNA były to zdjęcia potencjalnych "najważniejszych celów". Kim oglądał zdjęcia i nagrania podczas wizyty w ośrodku kontrolnym Narodowej Administracji Technologii Aerokosmicznej (NATA). Południowokoreańscy eksperci wojskowi i analitycy zwracają uwagę, iż możliwości satelity nie zostały niezależnie zweryfikowane - podkreśla Reuters. W oddzielnym komentarzu KCNA ostrzegła Stany Zjednoczone przed dostarczaniem nowoczesnych broni swoim "marionetkom" w regionie podkreślając, że "nawet iskra na Półwyspie Koreańskim może wywołać globalną wojnę nuklearną". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!