Pociski przeciwokrętowe przeleciały dystans około 200 km - podały południowokoreańskie źródła wojskowe, cytowane przez agencję Yonhap. Demonstracja siły Pjongjangu W ocenie połączonego dowództwa sztabu generalnego Korei Południowej, decydując się na kolejny - czwarty od początku maja - test rakietowy, Pjongjang "chce zademonstrować, że jest w stanie atakować lotniskowce i okręty wojenne". Władzom Korei Północnej "chodzi o to, by wzmocnić swą pozycję w relacjach z Koreą Południową i Stanami Zjednoczonymi" - wskazał rzecznik południowokoreańskiego resortu obrony podczas konferencji prasowej. Współpraca na linii USA - Korea Południowa - Japonia Seul zamierza współpracować blisko ze Stanami Zjednoczonymi, aby powstrzymać dalsze próby rakietowe północnego sąsiada. Również władze Japonii zapowiedziały bliską współpracę z USA po kolejnym pogwałceniu przez Pjongjang rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Deklarację w tej sprawie złożył w czwartek rano minister spraw zagranicznych Japonii Fumio Kishida. Zaznaczył również, że próba z pociskami przeciwokrętowymi nie stanowiła żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa Japonii. Próba została przeprowadzona w czwartek rano. Do wystrzelenia przeciwokrętowych pocisków manewrujących miało dojść z poligonu w okolicach portu Wonsan na wschodnim wybrzeżu Korei Północnej. W komunikacie połączonego dowództwa sztabów i ministerstwa obrony Korei Południowej nie podano, ile rakiet zostało wystrzelonych z portu nad Morzem Japońskim. Kim Dzong Un wezwał lotnictwo do gotowości Była to kolejna próba wystrzelenia pocisków. Pod koniec maja przywódca KRLD Kim Dzong Un wezwał północnokoreańskie lotnictwo, by było gotowe do uderzenia na lotniskowce. W pobliżu Półwyspu Koreańskiego okręty USA i Japonii prowadziły w tamtym czasie wspólne manewry na Morzu Japońskim. Działania były skoncentrowane na obszarze, gdzie 29 maja Korea Północna wystrzeliła pocisk balistyczny. We wspólnych ćwiczeniach wzięły udział dwa amerykańskie lotniskowce: USS Carl Vinson, który wraz z grupą bojową US Navy patroluje okolice Półwyspu Koreańskiego od miesiąca, oraz USS Ronald Reagan wysłany jako zmiennik pierwszej jednostki. Towarzyszyły im dwa japońskie niszczyciele: Hyuga i Ashigara.