Zaprezentowano 48 rakiet różnego zasięgu, ale nie wiadomo, czy był wśród nich model Taepodong-2, który według specjalistów mógłby teoretycznie uderzyć w terytorium USA. W długim artykule redakcyjnym główny północnokoreański dziennik wezwał do wyposażenia wojska najlepiej, jak na to pozwalają bardzo ograniczone środki. Możemy żyć bez cukierków, ale nie możemy bez kul karabinowych - napisał "Rodong Sinmun". 1,2-milionowa armia Północy jest pod względem liczebności czwarta na świecie - po Chinach, USA i Indiach. Jej wartość jest jednak niewielka. Opłakana sytuacja ekonomiczna pozbawiła żołnierzy racji żywnościowych, a czołgi, okręty i samoloty paliwa oraz części zamiennych. Zdaniem ekspertów północnokoreańska armia nie miałaby wielkich szans w starciu np. z USA, ale nagły atak na Koreę Południową mógłby spowodować wielkie spustoszenia. Phenian może przeprowadzić błyskawiczne uderzenie z użyciem rakiet i artylerii, w wyniku czego Seul prawdopodobnie znikłby z powierzchni ziemi, spowodować poważne zniszczenia w niemal każdym głównym południowokoreańskim mieście i wywołać zamieszanie na światowych rynkach - ocenili eksperci. Korea Północna nie jest jednak w stanie długo prowadzić i wygrać wojny. Północ pozostaje w stanie wojny z Południem - wojna koreańska (1950-1953) zakończyła się jedynie rozejmem. Do dodatkowego napięcia doprowadziła w październiku minionego roku pierwsza próba nuklearna Phenianu. W lutym tego roku Korea Północna zgodziła się wstrzymać swój program jądrowy w zamian za pomoc finansową i gospodarczą oraz odmrożenie 25 milionów dolarów zablokowanych przez USA w Banco Delta Asia w Makau. Termin zamknięcia reaktora, który upływał 14 kwietnia, nie został jednak dotrzymany, ponieważ Amerykanie - jak podano - ze względów technicznych nie odblokowali kont północnokoreańskich.