Z liczącego 127 stron raportu wynika, że północnokoreańskie władze posługują się coraz bardziej wyrafinowanymi sposobami obejścia ograniczeń. Dobra, których eksport do Korei Północnej jest zakazany, kupowane są poprzez łańcuszek pośredników, tak, aby trudniej było dotrzeć do właściwego odbiorcy. Korea Północna miała też wykorzystywać swoje ambasady w Singapurze i na Kubie do kupna broni. W ubiegłym roku w Panamie zatrzymano północnokoreański statek, na pokładzie którego znajdowały się radzieckie MIG-i oraz części rakiet. Większość podejrzanych transakcji prowadzonych przez władze Korei Północnej odbywało się poprzez firmy zarejestrowane w Hongkongu.