Resort obrony Korei Południowej zaznaczył, że ze strony północnokoreańskiej padły strzały karabinowe, a nie artyleryjskie, jak wynikało z pierwszych doniesień. Strona południowokoreańska odpowiedziała ogniem. Według agencji Yonhap balon został zestrzelony w pobliżu południowokoreańskiego miasta Jeonczeon (Yeoncheon) przy linii demarkacyjnej i nie wiadomo na razie, czy po stronie południowokoreańskiej są jakieś ofiary i zniszczenia. Południowokoreańscy aktywiści często wykorzystują balony do dostarczania ulotek propagandowych przez linię demarkacyjną. Władze komunistycznej Korei Płn. powtórzyły w czwartek ponawiane wielokrotnie ostrzeżenia, że kolejne akcje ulotkowe będą traktowały jako akt wojny. Associated Press zwraca uwagę, że piątkowa akcja musiała szczególnie zirytować stronę północnokoreańską, ponieważ przypadła w 69. rocznicę utworzenia rządzącej tam Partii Pracy Korei. Działacze południowokoreańskich organizacji obywatelskich wysłali tego dnia na Północ 10 balonów z 20 tys. ulotek, tysiącem jednodolarowych banknotów, 400 płytami DVD i 300 pamięciami USB z materiałami propagandowymi.