Prezydent Korei Południowej argumentuje, że wspólne ćwiczenia z USA mają one charakter defensywny i nie stanowią zagrożenia dla żadnego z państw. Mimo to północnokoreańskie władze uznają je za zagrożenie dla własnego bezpieczeństwa. Korea Północna ostrzegła przed "katastrofalnymi" skutkami konfrontacji militarnej, do której może doprowadzić kontynuacja manewrów. W dorocznych ćwiczeniach, z wykorzystaniem symulacji komputerowych, bierze udział około 17,5 tys. żołnierzy amerykańskich oraz 50 tys. z Korei Południowej. Władze Korei Południowej powtarzają, że ćwiczenia mają charakter obronny, a jeden ze scenariuszy zakłada koordynację działań na wypadek ataku nuklearnego ze strony Korei Północnej. Ćwiczenia potrwają do końca sierpnia. To pierwsze tak duże manewry od czasu wystrzelenia przez komunistyczną Koreę dwóch rakiet dalekiego zasięgu.