Zjazd Partii Pracy Korei przez ekspertów oceniany był jako kolejny krok w procesie umacniania władzy przez Kim Dzong Una. Na zakończenie kongresu został on ogłoszony przywódcą Partii Pracy Korei. Wcześniej w jednym z przemówień Kim Dzong Un zadeklarował, że Korea Północna nie zamierza użyć broni nuklearnej, o ile suwerenność tego kraju nie będzie zagrożona. Na te słowa stanowczo reagują władze Korei Południowej, według których północnokoreański program nuklearny stanowi zagrożenie dla światowego pokoju. Z okazji zjazdu partii do Korei Północnej wpuszczono grupę zagranicznych korespondentów. W poniedziałek ujawniono, że ekipa BBC, która przygotowywała materiały przed kongresem, w ubiegły piątek została zatrzymana w Pjongjangu. Północnokoreańskim władzom nie spodobał się sposób opisywania Korei Północnej przez brytyjskich dziennikarzy. Trzech członków ekipy BBC w poniedziałek wydalono z kraju. Znajdują się oni obecnie w Pekinie.