Wcześniej media w Seulu powiadomiły o teście dwóch rakiet, następnie armia południowokoreańska ogłosiła, że Phenian wystrzelił trzeci pocisk. Jak podała agencja Associated Press, powołując się na źródła w ministerstwie obrony w Seulu, dwie pierwsze rakiety, pociski przeciwokrętowe, wystrzelono z miasta Wonsan leżącego na wschodzie Korei Północnej nad Morzem Japońskim. Oba pociski spadły do morza - podała agencja Reutera. Trzecia rakieta wystrzelona została około dwóch godzin później, także ze wschodniego wybrzeża, ale miejsce testu i typ rakiety nie są znane. Według agencji Yonhap, która powołuje się na anonimowego przedstawiciela armii, wszystkie cztery pociski przeleciały dystans około 100 km. Były to rakiety KN-01 o maksymalnym zasięgu 160 km. Dzisiejsze testy potępiła Japonia. Jej premier Taro Aso nazwał je "prowokacyjnymi działaniami" i ostrzegł, że nie posłużą one interesom narodowym Korei Północnej. Wywiady państw zachodnich od kilku tygodni ostrzegały, iż Phenian przygotowuje się do takich prób. Według wywiadu południowokoreańskiego, Korea Północna miałaby przeprowadzić w tych dniach m.in. test rakiety dalekiego zasięgu, mogącej razić cele w USA. Rakieta Tepodong-2 zostałaby wystrzelona w kierunku Hawajów. Władze w Phenianie nie potwierdziły takich informacji, jednakże ostrzegły obce jednostki, by w pierwszej dekadzie lipca trzymały się z dala od wschodnich wybrzeży Półwyspu Koreańskiego. W maju Korea Północna dokonała swej drugiej już próby jądrowej; w tym samym czasie testowała też pociski rakietowe o krótkim i średnim zasięgu.