Północnokoreańska agencja KCNA zacytowała sekretarza Komitetu Centralnego Partii Pracy Korei Kim Jang Gona, który miał powiedzieć, że Pjongjang przeanalizuje, czy zezwolić na dalsze istnienie strefy, czy też ją zamknąć. Już w zeszłym tygodniu komunistyczna Korea Północna zagroziła wycofaniem swoich 53 tys. pracowników ze strefy Kaesong oraz zakazała wjazdu do strefy personelowi z Południa. Strefa przemysłowa Kaesong to połączenie taniej siły roboczej z Korei Płn. z południowokoreańskim kapitałem i technologiami. Dla 123 południowokoreańskich firm pracuje tam ponad 50 tysięcy obywateli Korei Północnej pod kierownictwem kilkuset menedżerów z Korei Południowej. Strefa jest efektem prowadzonej przez Seul tzw. słonecznej polityki z lat 1998-2008, która miała na celu nasilenie kontaktów między państwami koreańskimi. W ostatnim okresie napięcie na Półwyspie Koreańskim znacznie wzrosło. W lutym Korea Płn. przeprowadziła swoją trzecią próbę nuklearną. Rada Bezpieczeństwa ONZ zareagowała na to rozszerzeniem międzynarodowych sankcji wobec Korei Północnej. Phenian ogłosił, że nie będzie więcej uznawał kończącego wojnę koreańską rozejmu z 1953 roku ani pozostałych porozumień odprężeniowych z Seulem. Zagroził także rakietowym uderzeniem nuklearnym na Stany Zjednoczone.