Rzecznik północnokoreańskiego MSZ powiedział, że strony na wtorkowym spotkaniu w Singapurze uzgodniły "rekompensatę polityczną" dla Korei Północnej. Szczegółów tej rekompensaty nie określił. "Osiągnięto konsensus co do rekompensaty politycznej ze strony USA i istotnego dla wdrożenia tego porozumienia raportu o programie jądrowym" - cytuje agencja KCNA słowa nie wymienionego z nazwiska rzecznika. Jeśli Phenian ujawni w sposób zadowalający dla Waszyngtonu swój program jądrowy, zostanie skreślony z amerykańskiej czarnej listy krajów sponsorujących terroryzm i będzie mógł liczyć na inwestycje z zagranicy. Według amerykańskiego negocjatora Christophera Hilla do przełomu w rozmowach z Phenianem na temat ostatecznej wersji porozumienia o denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego w środę w Pekinie i we wtorek w Singapurze nie doszło. Hill powiedział, że jego spotkanie z negocjatorem północnokoreańskim Kim Kie-Gwan w Singapurze pozwoliło jednak na "zarejestrowanie postępu" w sprawie północnokoreańskiego programu jądrowego. Prowadzone w Pekinie sześciostronne rokowania dotyczące północnokoreańskiego rozbrojenia z udziałem przedstawicieli USA, Chin, Rosji, Japonii i obu państw koreańskich zostały zawieszone w oczekiwaniu na raport o programie atomowym Phenianu. Dzisiaj uczestnicy rokowań spotkali się w Pekinie na konsultacjach. Hill podkreślił, że trzeba jeszcze popracować nad ostateczną wersją porozumienia. Amerykański negocjator uznał jednak, że dyskusje z chińskimi, japońskimi i południowokoreańskimi partnerami były "dobre". Na mocy porozumienia zawartego w lutym 2007 roku Korea Płn. miała do końca zeszłego roku przekazać szczegółowe informacje na temat swej polityki nuklearnej i zamrozić prace w ośrodku jądrowym w Jongbion w zamian za pomoc zagraniczną. Choć reaktor w Jongbion został unieruchomiony, negocjatorom nie udało się uzyskać żadnych szczegółów na temat północnokoreańskich programów atomowych.