"Zamknęliśmy instalacje nuklearne w Jongbjon i pozwoliliśmy 14 lipca inspektorom MAEA (Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej) na sprawdzenie urządzeń po otrzymaniu paliwa olejowego" - głosi opublikowany przez KCNA oficjalny komunikat północnokoreańskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Zamknięcie reaktora nastąpiło kilka godzin po przybyciu do portu w Korei Północnej statku z pierwszym transportem paliwa olejowego, które reżim Kim Dzong Ila ma otrzymać w zamian za rezygnację ze zbrojeń nuklearnych. W sobotę przekazano Korei Północnej pierwsze 6200 ton paliwa olejowego z obiecanej pierwszej raty 50.000 ton. W sumie, kraj ten ma otrzymać milion ton tego paliwa oraz inną pomoc w zamian za rezygnację z dalszych zbrojeń atomowych. Wynika to z porozumienia zawartego między Koreą Północną a USA, Koreą Południową, Chinami, Japonią i Rosją. Zakończyło ono kilkuletni okres konfrontacji po tym, jak w październiku 2002 roku Phenian przyznał się do realizacji tajnego programu wzbogacania uranu (paliwa do produkcji broni atomowej). Doprowadziło to do zerwania przez USA porozumienia z 1994 r., na podstawie którego reżim Ki Dzong Ila otrzymywał paliwo olejowe w zamian za zaprzestanie prac w Jongbion. USA wstrzymały wtedy dostawy paliwa, a Korea Północna w odpowiedzi wydaliła inspektorów MAEA, wycofała się z międzynarodowego układu o nie rozprzestrzenianiu broni nuklearnej (NPT) i wznowiła prace w reaktorze. Pozwoliło to jej uzyskać dość plutonu do wyprodukowania kilkunastu bomb nuklearnych. W październiku ub. roku Korea Północna przeprowadziła podziemną próbę nuklearną, co zdopingowało społeczność międzynarodową do wznowienia wysiłków na rzecz dyplomatycznego rozwiązania konfliktu z reżimem.