Według informatora serwisu, kary sześciu miesięcy obozu pracy nakładane są na każdego, kto nie brał udziału w spotkaniach organizowanych przez państwo podczas żałoby. Podobne wyroki otrzymują także ci, którzy w zebraniach uczestniczyli, ale nie płakali lub - zdaniem urzędników - płakali "nieszczerze". Jak podaje "Daily NK", w Korei Płn. rozpoczęły się już także publiczne procesy tych, którzy próbowali uciec z kraju podczas żałoby, a nawet tych, którzy używali telefonów komórkowych, by porozumieć się z zagranicą. Osoby krytykujące przekazanie władzy młodszemu synowi Kim Dzong Ila, Kim Dzong Unowi, są natomiast kierowane wraz z rodzinami do obozów reedukacji lub przesiedlane do odległych, słabo zamieszkanych regionów kraju. Kim Dzong Il zmarł 17 grudnia 2011 roku w wieku 69 lat w wyniku ataku serca. Państwowe uroczystości żałobne odbyły się 28 grudnia w Phenianie, a żałoba narodowa zakończyła się dopiero dzień później. Zobacz jak Korea Płn. żegnała Kim Dzong Ila: