W Chuncheon, ok. 110 km na północny wschód od stolicy, zginęło 13 osób. Większość ofiar to studenci uczestniczący w wolontariacie, którzy przebywali w domku letniskowym, kiedy zalało ich błoto i odpadki. Około 40 osób zostało rannych, w tym cztery poważnie. W akcji poszukiwania ofiar brało udział ponad 500 strażaków i policjantów. Dziewięć osób zginęło na górze Umyeon, w pobliżu Seulu. Od wtorku spadło tam 433,5 mm deszczu na metr kwadratowy. W samym Seulu deszcz podtopił drogi, stacje metra, przejścia podziemne i osiedla mieszkaniowe. Trzy osoby zaginęły na północy stolicy - podała agencja Yonhap. Doszło do zakłóceń w ruchu ulicznym w Seulu z powodu niedziałającej sygnalizacji świetlnej. W niektórych dzielnicach nie działają telefony. Ponad 4 tys. policjantów zmobilizowano do akcji ratunkowej. Obfite opady utrzymują się na Półwyspie Koreańskim od wtorku wieczorem. Prognozy przewidują, że ulewy potrwają jeszcze przez dwie doby.